tales montis mój kanał na YouTube

Tatry: Orla Perć od bladego świtu : Świnica Zawrat Mały Kozi Wierch i dalej przez Kozią Przełęcz do Piątki

2013.09.30

Murowaniec [4:45] - Przełęcz Liliowe - Świnica [8:00] - Zawrat - Mały Kozi Wierch - Kozia Przełęcz - Pusta Dolina - Dolina Pięciu Stawów Polskich - Dolina Roztoki - Palenica Białczańska [15:30]

W stronę Pośredniej Turnii fot. Lesław Obłój
Słońce już zaczęło muskać szczyty Tatr Zachodnich
Pośrednia Turnia na razie w lekkiej poświacie

Po schroniskowej - nieprzespanej nocy w dusznym pokoju wyszedłem na trasę w zaskakująco złej formie. Na polu było dosyć zimno i jeszcze ciemno. Księżyc w nienajlepszej (do nocnych marszy) fazie dawał niewiele światła. Ale wystarczyło to na zarysowanie drogi.

Kasprowy Wierch  fot. Lesław Obłój
Słońca póki co starczyło do oświetlenia Giewontu i Kasprowego Wierchu

To łatwy teren i doskonale znany więc trudności orientacyjnych nie było. Za to klimat niesamowitości w samotnych górach był taki jaki lubię. Jednak brak statywu nie pozwolił na uchwycenie go na zdjęciach.

Tatry Zachodnie  fot. Lesław Obłój
Słońce sięgało coraz to nowych pasm

Pomysł podejścia lubianym prze ze mnie i niedostępnym zwykle zimą czarnym szlakiem bezpośrednio na Przełęcz Świnicką nie mógł być zrealizowany ze względu na ciemność w połączeniu ze zlodowaceniem trasy.

Dolinka pod Kołem fot. Lesław Obłój
Dolinka pod Kołem - Zachodni kraniec Doliny Pięciu Stawów Polskich
z grnią Walentkowego Wierchu i Gładkim Wiechem 2065 m n.p.m

Miałem wrażenie że dysponuję około 1/3 ze swoich zwykłych sił. Czułem się źle. Mimo kryzysu szedłem, nie dało się jednak wypracować dobrego tempa. Przez to wschód słońca [około 6:25] zastał mnie na Przełęczy Świnickiej. Trochę za nisko.

Kozica  fot. Lesław Obłój
Kozica na stoku Świnicy - niesłusznie pogardziłem tym tematem, zafascynowany granią
Walentkowego Wierchu, a kozice tego poranka były wyjątkowo spokojne

Podejście szczytowe obfitowało w odcinki lodu i twardego śniegu. Szedłem jednak pewnie, cały czas fotografując w pierwszych promieniach słońca. Nie było żadnych problemów techicznych. Należało czasem coś obejść, czasem wybić jakiś stopień. A poranne światło pięknie uwydatniało tatrzańskie złoto.

Zadni Staw i Wole oko  fot. Lesław Obłój
Zadni Staw Polski i Wole oko - szósty stawek
w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.

Na południowej stronie bliskie spotkanie z kozicami zdziwionymi moją obecnością, gdzieś tam przemknął świstak, pożywiały się ptaki. Lubię ten klimat samotnego poranka w Tatrach.

Ze stoku Świnicy  fot. Lesław Obłój
Słońce już dosyć wysoko, ale jeszcze pięknie rysuje

Na szczytach Świnicy spędziłem trochę czasu fotografując i podziwiając krajobraz. Zejście do Zawratu to wciąż poranne słońce oświetlające jesienne góry. Spokojnie osiągnąłem Zawrat, posiliłem się. Przez Zawrat zaczęli wchodzić pierwsi turyści. Prosili abym wywróżył czy dadzą radę iść dalej Percią. Namówiłem ich do trzeźwej oceny warunków i swoich możliwości. Jak się później okazało zawrócili spod Małego Koziego Wierchu.

Kościelce   fot. Lesław Obłój
Wspomnienie wczorajszego wieczoru : Kościelec 2155 m n.p.m

Głęboko w sobie zdławiłem pomysł zejścia w dół. Mimo nieopuszczającego odczucia bezsiły szedłem dalej.(Podobną chwilę załamania miałem ostatnio chyba w początku drogi z Vrata na Szkarlatnicę w Alpach Julijskich . Ale tam trwała o wiele krócej.)

Grań Walentkowego Wierchu  fot. Lesław Obłój
Grań Walentkowego Wierchu z ulubionym dziś Zadnim Stawem
Ciągle przyzwoite światło, choć z delikatności poranka nic już nie zostało

Na Orlej Perci już sporo lodu i trochę twardego śniegu. Szczególnie oczywiście po północnej stronie. Kryzys bezsiły pokonałem w Żlebie Honoratka poniżej Małego Koziego Wierchu. Dalej szło się już dosyć dobrze. Trasa wymagała ostrożności, nieraz trzeba było obejść zlodowacenia.

Zmarzła Przełączka Wyżnia   fot. Lesław Obłój
Zmarzła Przełączka Wyżnia

Zejście z Koziej Przełęczy do Pustej Dolinki zaskakująco śnieżne i niebezpieczne ale pięknie i satysfakcjonujące.

Żleb zudowski - Honoratka  fot. Lesław Obłój
Zejście Żlebem Żydowskim - Honoratką było satysfakcjonujące
i bogate w lubiane prze ze mnie nastroje

Droga dnem doliny już bez historii - ładne słońce i widoki wokoło. W "Stawch" chwilę odpocząłem i pożywiłem się. Po czym w niemal turystycznym tempie zszedłem do Palenicy.

Orla Perć   fot. Lesław Obłój
Orla Perć

Piękna dosyć długa i wymagająca trasa w trudnych, ale pięknych okolicznościach przyrody. Zrobiona samotnie z kilkoma tylko spotkaniami na szlaku. Było trochę przyjemnej wspinaczki. Dzień z dużymi kryzysami, ale pokonanymi. Podsumowując piękna jesień w górach. Fotograficznie udało się wyśmienicie. Nie doczekałem się mgieł, które tak lubię. Ale narzekać nie ma powodu.

Orla Perć fot. Lesław Obłój
Na Orlej Perci lód śnieg albo przynajmniej szadź
Orla Perć fot. Lesław Obłój
Słońce coraz śmielej topiło szadź na perciowych trawnikach
Orla Perć fot. Lesław Obłój
Perciowa jesienna turniczka
Zmarzła Przełęcz fot. Lesław Obłój
Podobną trasę do mojej przemierzał dziś jeszcze jeden turysta, dogonił mnie na Zawracie,
później spotkaliśmy się na Małym Kozim Wierchu, w końcu widziałem go w Stawach
Tu : poczekałem aż znajdzie się na przełęczy
br>
tales montis mój kanał na YouTube


* W S P A R C I E *

Wystarczy wpłacić "podarek" na konto : 59 1140 2004 0000 3102 3063 6346 Lesław Obłój


© 2007-2020 Lesław Obłój
https://youtu.be/