Późnojesienna wycieczka na Orlą Perć. Na drodze bogatej w wspomnienia i retrospektywne refleksie leżał śnieg, zas ze skałą skonsolidowany był lód
Orla Perć to bez wątpienia jeden z najciekawszych szlaków w Tatrach. Gdybym jednak musiał wskazać swój ulubiony jej fragment, były to odcinek od Skrajnego Granata do Krzyżnego. Pełno tam niezwykłej urody turni, kruchych żlebów i powietrznych trawersów.
W filmie opowiadam o późnojesiennej wycieczce, stąd oprócz pięknych, złotych barw, nie braknie zmrożonego śniegu i lodu.
W Tatrach dzieją się rzeczy niezwykłe i prawie wszystko jest możliwe stąd nie powinno nadmiernie dziwić, że po przejściu tego cudnego szlaku jechałem kabrioletem pod ażurowym baldachimem z sosen, wpatrując się w księżyc i gwiazdy, doznając przy tym przeżyć wręcz mistycznych
I o tym również będzie w opowieści.
Jak do tego doszło?
Posłuchajcie...